WROCŁAWSKIE PROMOCJE TWÓRCZOŚCI MŁODYCH pod patronatem akcji "Cały Wrocław czyta dzieciom"


5.09.2008

Leśna przygoda

Nina Oszczanowska

Tego dnia druhny obudziły nas wczesnym rankiem. Kiedy się ubraliśmy, zeszliśmy na śniadanie. Po śniadaniu wyszliśmy przed szkołę i zaczęła się wędrówka. Szliśmy dziesięć kilometrów, aż doszliśmy do stadniny, gdzie zjedliśmy obiad. Po obiedzie ruszyliśmy dalej, szliśmy jeszcze dwa kilometry i dotarliśmy do lasu nad jeziorem. Potem graliśmy w sztandary, a po grze była kolacja. Jak zjedliśmy kolację, rozpaliliśmy ognisko, przy którym śpiewaliśmy. Po ognisku byliśmy bardzo zmęczeni i poszliśmy spać do namiotów. Rano obudziło nas auto. Była to straż leśna. Strażnicy kazali nam opuścić teren, bo jak nie - to skierują nas na policję. Na szczęście udało nam się złożyć namioty, spakować się i opuścić las w piętnaście minut. Okazało się, że nie mieliśmy zgody właściciela lasu na rozbicie obozu. Do szkoły, w której mieściła się kolonia, wracaliśmy trzy godziny.

Brak komentarzy: