WROCŁAWSKIE PROMOCJE TWÓRCZOŚCI MŁODYCH pod patronatem akcji "Cały Wrocław czyta dzieciom"


24.10.2008

Bajka o Robercie Szczoteczce

Wojtek Zajączkowski

Za drzewami, za domami żył sobie Robert Szczoteczka. Był bardzo miły i mądry. Robert poszedł do szkoły do pierwszej klasy i poznał Maćka Królikowskiego. Maciek był bardzo dobrym kolegą.
Pewnego dnia Wychowawczyni, Pani Agnieszka powiedziała, że cała klasa za dwa dni pójdzie na badania zębów.
Dwa dni później klasa pojechała do lekarza tramwajem numer 18. Na szczęście okazało się, że Pani Dentystka była miła dla dzieci. Ale Robertowi powiedziała, że ma wszystkie zęby popsute. Dlaczego? Na pytanie czy Robert myje zęby, chłopiec przyznał się ,że myje tylko raz na dwa dni. Pani doktor napisała informację dla rodziców Roberta.
Robert i Maciek wracali do szkoły razem w parze i rozmawiali wizycie u lekarza. Maciek był bardzo podekscytowany, bo nie miał żadnych problemów z zębami. Robert przyznał się, że ma wszystkie zęby do leczenia. Przyjaciele myśleli co zrobić z tym kłopotem. Maciek obiecał, że pomyśli o tym w domu. Po lekcjach Robert opowiedział o wszystkim mamie. Mama bardzo się zmartwiła. Robert poszedł smutny spać. Następnego dnia Maciek dał Robertowi proszek i tajemniczym głosem wyjaśnił instrukcję. Robert musi rozsypać proszek pod dębem w świetle księżyca. Chłopiec nie dowierzał koledze, ale przez dwa dni szukał najbliższego dębu. Trzeciego dnia znalazł. Niestety deszcz padał całą noc. Następnej nocy Robert zaspał zmęczony.. Dopiero trzeciej nocy udało się Robertowi wymknąć z domu. Księżyc był w pełni. Robert wysypał proszek. Nagle z drzewa zeskoczyła wiewiórka i zapytała: „ Czego pragniesz?" Robert podskoczył!!! Odpowiedział, że chciałby mieć wszystkie zęby zdrowe. Wiewiórka odrzekła: „ Twoje życzenie jest dla mnie rozkazem, ale stanie się to pod jednym warunkiem. Musisz myć zęby trzy razy dziennie. Inaczej życzenie się nie spełni." Potem coś pstryknęło. Robert znalazł się we własnym łóżku, w piżamie.
Obudził się i powiedział o wszystkim swojej mamie. Okazał się, że zęby miał zdrowe. Teraz już nigdy nie zapominał o umyciu zębów, wiedział, że inaczej będzie miał znowu kłopoty.
Maciek został najlepszym przyjacielem Roberta. Obaj chłopcy zostali dentystami, a Robert szczególnie lubił leczyć dzieci i przypominał im, żeby często myły zęby.

1 komentarz:

Anonimowy pisze...

O LOL!!! POZDRO dla p.Szczoteczki!!! HAHAHAHA