WROCŁAWSKIE PROMOCJE TWÓRCZOŚCI MŁODYCH pod patronatem akcji "Cały Wrocław czyta dzieciom"


28.02.2009

Księżniczka – Cheerleaderka

Ania Zborowska

Pewnego dnia, w królestwie Tańca urodziła się księżniczka. Dano jej na imię Niezapominajka, bo miała blond włosy i niebieskie oczy. Była bardzo ciekawska, wszędzie jej było pełno i mama królowa głośno narzekała, że ma z nią same kłopoty, ale po cichu cieszyła się, że ma takie żywe i urocze dziecko.
Niespodzianka, odkąd skończyła 5 lat, wymyślała kroki taneczne, a jej kroki były połączeniem salsy, pop, dance i hip hopu. Wszyscy zastanawiali się „Jaki styl tańca polubi najbardziej?” W wieku 13 lat Niezapominajka spacerując po parku poznała przemiłego chłopca. Okazało się, że jest koszykarzem. Zaprosił ją kiedyś na mecz swojej drużyny. Mama z początku nie chciała się zgodzić, ale Niezapominajka poprosiła ją, żeby chodziła z nią jedna z dam dworu. Podczas przerw w meczach księżniczka tańczyła na trybunach i krzyczała nazwę jego drużyny. Ludzie siedzący obok z początku dziwnie się na nią patrzyli, ale po kilku meczach przyzwyczaili się do niej, a jeszcze później zaczęli klaskać i dopingować drużynę razem z nią. Gdy księżniczka była sama na sali ćwiczeń, wymyśliła nazwę „Cheerleader” (czyli przewodniczka dopingowania) i postanowiła tak nazwać swój styl tańca. Potem wpadła na pomysł, że pompony – takie jak mają clowni – można powiększyć i dodać trzonki. Poprosiła by pałacowy konserwator zrobił jej takie pompony. Pierwsze były jednokolorowe i niezbyt ładne, ale każde następne były coraz ładniejsze i bardziej puszyste. Później Niezapominajka zebrała najmłodsze damy dworu i nauczyła je kroków tanecznych. Gdy dorosła, zrezygnowała z życia w rodzinie królewskiej i otworzyła szkołę tańca cheerleaders. Z początku było bardzo mało chętnych, bo nikt nie wiedział, co to takiego, ale kiedyś rozwiesiła w mieście plakaty z zaproszeniem na mecz i swój pokaz. Po tym meczu zaczęły się zgłaszać pierwsze kandydatki. Kiedy już się wszystkiego nauczyły po wielu miesiącach treningów, zaczęły same zakładać swoje zespoły i tak cheerleaderki stały się popularne w kraju, a potem na świecie. Wszystkie na początku nauki dowiadywały się o niezwykłej księżniczce – Niezapominajce, która z kibicowania uczyniła sztukę. I ja też wśród nich byłam i szpagatu się nauczyłam.

1 komentarz:

Anonimowy pisze...

Ekchem... =) To moja bajka (w sęsie ja jestem Ania)! Chcę zgłosić drobne błędy w przepisaniu z e-maila bajki, ale nie przeszkadza to w czytaniu! Tych, co kiedykolwiek wejdą na ten blog zapraszam do czytania innych moich bzdurek z 1, 2 i 3 kl. Opłaca się!
Ania - Poziomka XD =)