WROCŁAWSKIE PROMOCJE TWÓRCZOŚCI MŁODYCH pod patronatem akcji "Cały Wrocław czyta dzieciom"


27.03.2009

Baśń o Niezapominajce

Agata Ćwiok

Dawno, dawno temu, za siedmioma górami i lasami, znajdowała siękraina Niezapominajka. W tej krainie rósł jedyny piękny kwiat, który dawałżycie i dobro temu miejscu. Była to niezapominajka. Gdy ktoś ją zerwał,mieszkańcy tej krainy stawiali się źli. W krainie mieszkało dużo miłychi pomocnych osób. Jednak był ktoś kto chciał to zmienić... Korneliusz.Korneliusz był starszym bratem króla Marcela. Obydwaj się nie lubili, alejego brat tego nie okazywał. Niesnaski między braćmi zaczęły się,kiedy młodszy brat zasiadł na tronie. Korneliusz znienawidził go, ponieważmyślał, że to on obejmie władze po śmierci ojca. Postanowił, że zemścisię i zmieni to miejsce w krainę zła. Była wiosna, czas hucznych zabaw. Pewnego dnia, kiedy Korneliusz byłpewny, że nikt go nie słyszy, zaczął mówić do sam do siebie:-Nareszcie zmienię tę krainę w samo zło! Cha-cha -zaśmiał sięnikczemnym głosem . Usłyszał to jego brat , który postanowił go śledzić . Kiedy zaczął się nowy dzień, Marcel z samego rana udał się doniezapominajki, gdzie cierpliwie czekała na Korneliusza. Minął kwadrans, kiedyzjawił się straszy brat. Kiedy zobaczył młodszego brata, bardzo sięzmieszał i sądząc , że Marcel wie o wszystkim powiedział :-Drogi Marcelu! O łaskawy i mądry bracie! Wiem, ze popełniłem błąd!Proszę nie wyrzucaj mnie stąd!- krzyczał błagalnym głosem Korneliusz-Korneliuszu dla takich jak ty, którzy chcą zmienić tę krainę wkrainę zła, nie ma tutaj miejsca! Muszę postąpić surowo, chociażjesteś moim bratem, ale takie są prawa! -mówił Marcel.Po chwili Marcel jednym ruchem ręki sprawił zniknięcie Korneliusza. Kiedy wracał do wioski, postanowił nic nie mówić mieszkańcom, abynie zakłócać ich spokoju. Pomyślał, ze powie ludziom, że Korneliuszwyprowadził się na zawsze i nigdy tutaj nie powróci.Kto wie...? Może ta kraina istnieje jeszcze do dziś?Niektórzy mówią, że z lasu dochodzą głosy Korneliusza, który nadalpróbuje zamienić szczęśliwe miejsce w złą krainę...

Brak komentarzy: